|
4:3 (1:1) |
|
AVE Krzywda |
|
Dragon Miętne |
Boisko w Krzywdzie |
Czas spotkania: 90 min.
Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej atakiem zimy AVE Krzywda rozegrala swoje kolejne spotkanie. Tym razem byla to juz ostatnia XXVIII kolejka powiatowej ligi LZS. Przed nami oczywiscie jeszcze zalegle spotkanie z Wygoda, ktore jesli wogole sie odbedzie to prawdopodobnie bedzie rozegrane w tym tygodniu. Dzisiaj przyszlo nam sie mierzyc z Dragonem Mietne, ktory ostatnio spisuje sie bardzo dobrze. Spotkanie ze wzgledu na problem z sedzia odbylo sie juz o 11 na boisku w Krzywdzie. W naszej ekipie zabraklo dzisiaj Prokopa, Anusiewicza, Parzyszka, a takze dopiero od drugiej polowy zagral Kondej.
Juz od samego poczatku bylo widac, ze to nie bedzie latwy mecz dla naszej druzyny. Dragon wysoko postawil nam poprzeczke dzisiejszego dnia. Jednak po kilku minutach wyrownanej gry to nasza ekipa wychodzi na prowadzenie. Ladna akcja Daniela Fica konczy sie przerwaniem jeje faulem tuz przed polem karnym. Pilke ustawia sobie sam poszkodowany i ladnym uderzeniem po ziemi zaskakuje bramkarza rywali. Tak wiec mecz nam sie dobrze ulozyl. Mielismy kolejne okazje do strzelenia bramki ale niestety ich nie wykorzystalismy. Dragon okolo 30 minuty przeprowadzil akcje bramkowa. Dogranie z bocznego sektora boiska w pole karne i tam wbiegajacy zawodnik z Mietnego umieszcza pilke w naszej bramce. W dalszej czescie pierwszej polowy spotkanie bylo dosc wyrownane i toczylo sie w dosyc szybkim tempie. Pod obiema bramkami byly okazje bramkowe ale wynik do przerwy nie ulegl juz zmianie. Tego dnia nasza gra nie wygladala najepiej wiec liczylismy ze w drugiej polowie sie to zmieni na lepsze.
Drugie 45 minut rozpoczelo sie juz po 5 minutowej przerwie wiec czasu na rozmowe zbyt wiele nie bylo. Zaczelismy ta polowe podobnie jak pierwsza i juz po 10 minutach objelismy ponownie prowadzenie. Blad jednego z obroncow gosci wykorzystal Marcin Swiesiulski, ktory znalazl sie oko w oko z bramkarzem i plaskim strzalem poslal pilke do bramki. Niestety nasz radosc nie trwala nawet minuty i po bledzie w defensywie tracimy druga bramke, a wlasciwie to sobie ja sami strzelamy i szybko znow wynik byl remisowy. Brak koncentarcji skonczyl sie nie dobrze dla AVE. Ale nie podlamalismy sie i probowalismy dalej walczyc. Wiedzielismy przed meczem po wczorajszej porazce Pioruna Lipowki, ze jesli wygramy oba spotkania to na koniec zajmiemy calkiem dobre 4 miejsce. Wiec bylo o co walczyc. Tego dnia naprawde bylo ciezko ale to my ponownie wychodzimy na prowadzenie. W dobrej sytuacji znalazl sie Mateusz Szarek i nie zmarnowal jej. Pokonuje on bramkarza Dragona spokojnym uderzeniem obok wychodzacego wlasnie golkipera. Trzeci raz w tym meczu prowadzilismy i mielismy nadzieje ze tym razem nie damy juz sobie tego wydrzec. Na trybunach jak zwykle wspaniala atmosfera i dobry doping dla AVE. Nasza druzyna wynagradza im to zdobywajac czwarta bramke. Tym razem zagranie Daniela Fica do Marcina Gawrysia i ten drugi lobuje bramkarza gosci i prowadzilismy w tym momencie juz 4-2. Moglo by sie wydawac ze 3 punkty sa juz pewne ale nic bardziej mylnego. Dragon sie nie poddal i walczyl do konca co przynioslo efekt w postatci bramki kontaktowej. Do konca meczu wynik byl zagrozony i musielismy bronic tej minimalnej przewagi. Na cale szczescie sie nam to udalo i wygralismy juz piaty mecz z rzedu.
Spotkanie to bylo trudne, co pokazuje wynik. Nie zagralismy najlepiej ale potrafilismy wygrac ten mecz. Dragon z meczu na mecz gra coraz lepiej i z taka gra w nastepnym sezonie moga sporo namieszac. Jestesmy coraz blizej 4 pozycji na koniec sezonu. To byla juz ostatnia kolejka ale niektore druzyny jak np my mamy jeszcze jeden mecz do rozegrania wiec mamy nadzieje ze ten mecz sie odbedzie i wtedy podsumujemy caly ten sezon w wykonaniu AVE Krzywda. Musimy go wygrac i wtedy jak na pierwszy sezon bedzie calkiem przyzwoicie. Szkoda troche meczu z Tornadem bo gdybysmy ten mecz wygrali bylibysmy na podium, no ale wiemy jak wygladalo tamto spotkanie. Pozostaje wygrac ten ostani mecz a pozniej juz myslec o sobotnio niedzielnej imprezie AVE Krzywda. Mysle ze bedzie sie duzo dzialo w nastepny weekend :) Tak wiec panowie walka do konca!!!
1.
Jeleń Emil
2.
Grzywacz Norbert
3.
Kołnierzak Adam
4.
Kołnierzak Tomasz
5.
Kędziorek Daniel
6.
Gawryś Marcin
7.
Fic Daniel (2 asysty)
8.
Paziewski Mariusz 45"
Kondej Daniel
9.
Szarek Mateusz
10.
Świesiulski Marcin 65"
Głowala Łukasz
11.
Poświata Daniel
1.
Kisiel Kamil
Paziewski Mariusz
Kondej Daniel
Świesiulski Marcin
Głowala Łukasz